Historia pieniędzy jest bardzo długa, początkowo ludzie wymieniali się na zasadzie barteru, a więc towar za towar. Chłop oferował określoną ilość mięsa wieprzowego za wyroby rzemieślnicze lub potrzebne warzywa, których sam nie hodował. Z czasem pojawiły się prymitywne pieniądze w postaci muszelek lub kamyków specjalnie oznaczanych. Dopiero później pojawiły się pierwsze monety.
Nie tylko monety są produkowane przez tłoczniki, maszyny te są wykorzystywane w wielu gałęziach przemysłu metalurgicznego - począwszy od produkcji aut, a kończąc na detalach w modzie jak np. kolczyki czy sprzączki.
Pierwsze metody tworzenia monet
Pierwsze monety nie były wytłaczane dzięki specjalnym tłocznikom, a odlewane i niejako rzeźbione. Główny kształt monety był odlewany przez rzemieślnika, dopiero w następnej kolejności nadawano charakterystyczne elementy monecie czyli wartość oraz inne grafiki. Zwykle jednak pojawiał się pewien problem w wypadku takich monet – materiał był często odkrawany i sprzedawany oddzielnie – przez co monety były różnych rozmiarów.
Nowoczesne tłoczenie monet
Dzisiejsze technologie tworzenia monet są zupełnie inne, opierają się one zupełnie na tłocznikach. Są to maszyny, które przy pomocy ogromnych sił nacisku wytłaczają na danym elemencie konkretny wzór. W przypadku monet wytłaczane pozwala na wybicie rewersu i awersu w kilka setnych sekundy. Dodatkowo materiały z jakich powstają monety są dużo mniej warte niż sam nominał. W Polsce wyjątkiem jest jednak moneta jednogroszowa. Wytłaczanie jej jest po prostu nie opłacalne dla mennicy, nie biorąc pod uwagę nawet kosztów produkcji, a jedynie surowca.